no dobra relacja z ostatnich działań bo czasu więcej to można kombinować :)
generalnie model z fajnego projektu przerodził sie w fajną konwersje znaczy trzeba prze konwertować / zamienić większość :)
a więc:
- płyta górna wraz z włazem
- wizjery strzelec / kierowca
- błotniki
- nity
- siatka od chłodnicy
- rura wydechowa - choć morze się uratuje
- cały napęd od kół napinających / jezdnych / głównych aż po kółka podtrzymujące gąski, jak i one same. Dziś dodatkowo doszedłem do wniosku iż także muszę wymienić całe opancerzenie przednie napędu ...
- płyta podłogowa w całości
- lufa
- karabiny pokładowe
- oporządzenie dodatkowe, łopaty etc
postaram sie jutro wrzucić foty na bloga co by pokazać skale masakry
choć oczywiście udało mi sie dzięki zakupowi mardera załatwić temat części napędu :) a dzięki haulerowi mam śliczne błotniki choć nie wiem jeszcze jak je wytłaczać :) to do końca rozwiązania wszystkich problemów jest jeszcze bbbbardzo daleko
nie wiem czy nie sięgnę także po mojego zdezelowanego hatzera którego wózki by mi sie tu bardzo przydały :)
na razie gaso.line to wytrawny gracz dał mi nadzieje na fajne coś i dużo godzin do robienia i kombinowania jak cześć a spasować z częścią b
model dla wytrwałych :)
relacja w toku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz