no dobrze jakoś mi dobrze idzie wiec dziś nowe foty
zacząłem zamykać tą moją puszkę :) tak wiec na 1 ogień poszła podłoga, biorę ta z mardera tylko musiałem ją znacząco przeszlifować z 1,5mm zejść tak do 0,2, co by porządnie pasowała do całości.
jak już przeszlifowałem i zacząłem to wszystko dopasowywać to się okazało ze mamy inne wymiary jedyną radą było przecięcie płyty na pół wzdłuż linii płyt pancernych i jakoś to będę sztukować
a chodziło o to aby krawędzie z przodu i z tyłu były jednak połączone choć jak widać na zdjęciach, szlifowania i szpachlowania będzie co nie miara nie mówiąc już o płytach pod haki przód tył ...
ale generalnie prace określam pozytywnie plan się powiódł, będzie ładna podłoga
ale moje hasło brzmi "szpachla szpachla i jeszcze raz szpachla :)
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń